Skipy

18 listopada, 2022

strona internetowa. Skipy..png

Często w mojej praktyce trenerskiej stosuje różne rodzaje „skipów” jako formę wprowadzenia bodźca siły reaktywnej (czytaj ćwiczenia plyometrycznego) danemu zawodnikowi. Dla wielu zawodników, trenerów i rodziców szczególnie w dyscyplinach gier zespołowych wielokrotnie pada pytanie, dlaczego takie ćwiczenia, które wywodzą się głównie z lekkiej atletyki wykorzystuje u nich skoro w tych sportach zawodnik rzadko osiąga takie pozycje i zakresy, w których te ćwiczenia są wykonywane?

▪ Odpowiedź jest prosta. Przede wszystkim w tych pozycjach i ćwiczeniach mogę znacznie lepiej wzmocnić struktury wokół stawu skokowego.
Należy mieć na uwadze fakt, że w bardzo łatwy sposób można zwiększyć siłę dużych mięśni stawu biodrowego i kolanowego, (pośladkowych, czworogłowych, kulszowo-goleniowych) natomiast znacznie trudniej wzmocnić właśnie struktury wokół wspomnianego wyżej stawu skokowego czy stopy.

▪ Staw skokowy jak i kompleks stopy przekazuje wszystkie siły, które generujemy w biodrze i kolanie w ziemię, a jeżeli tam jest ograniczony jej poziom i nie jesteśmy odpowiednio wstanie usztywnić tej struktury to momentalnie siła ta jest nieefektywnie przekazywana, a co za tym idzie niżej skaczemy, wolniej biegamy i gorzej zmieniamy kierunek biegu. 

▪ Ćwiczenia o charakterze „skipów” szczególnie w pozycjach wysokich (wyprostowana postawa) właśnie wzmacniają te struktury i uczą jaką strategie ruchu wybrać, żeby lepiej się „odbijać” z ziemi. Niezależnie od tego jakie warianty skipu wybierzemy (przejścia, switch’e, biegowe, z oporem piłki lekarskiej lub gumy nad głową, z pojedynczym, podwójnym, potrójnym kontaktem) możemy stopniowo zwiększyć bodziec lub charakter kontaktu, żeby wprowadzić zasadę „overload” i systematycznie z czasem zwiększać siłę „odbicia.” Te ćwiczenia mogą też służyć, żeby lepiej zintegrować ćwiczenia plyometryczne typowo robione na siłowni (depth jumpy, drop jumpy) z tymi co później możemy robić na boisku/tartanie (horyzontalne w postacie wieloskoków, skoków jednonóż, itd.).

Jeżeli jesteście mocni na siłowni, a nie możecie tego przełożyć na boisko sprawdźcie czy może najsłabsze ogniwo nie leży gdzieś indziej!

 

 

Autor: Michał Włodarczyk